Dlaczego pracodawcy w Polsce nie lubią pracowników wychodzących poza schemat?

Polska jest krajem bardzo nudnym, żyjącym w schemacie. Schemat pracowika istnieje w głowach wielu ludzi. Najlepiej żeby to był głupi student, któremu nie potrzeba za wiele. Poza tym w czasach braku stabilizacji społecznej przywiązanie do pracownika wydaje się jakimś żartem.

Wysłałam w swoim życiu wiele CV i brałam udział w wielu rozmowach i w niewielu firmach dostawałam szansę. Albo trafiałam do miejsc gdzie moja osobowość kompletnie była bez znaczenia typu pralnia czy produkcja w Nutricii.

Mam poczucie, że w Polsce istnieje schemat pracownika. Najlepiej by był posłusznym niewolnikiem a jeśli ma jakieś zainteresowania i marzenia to najlepiej nie dać mu szansy. O pracy w Polsce można pisać wiele.

Polski schemat to także wymagania. By być rekruterem IT żeby mnie przyjęli muszę przepracować rok jako rekruter. No spoko!Tylko dajcie mi szansę. Polski pracodawca nie chce dać szansy, nie ufa i nie chce szkolić.

Nie mam pretensji do pracodawców bo o dobrego pracownika trudno tylko czy rzeczywiście dobry pracownik musi być nudny , grzeczny i schematyczny. Pracodawcy boją się,że ktoś jest od nich mądrzejszy (Serio?).

Ja znam dobrych pracodawców, którzy albo szkolą albo chcą by ich pracownik był mądrzejszy od nich. W Polsce nie przełamujemy schematu. Ma być nudno i ma być dużo. Kreatywność czy talent nie mają znaczenia w schemacie. Jak trzymasz się schematów to jesteś bezpieczny.

Na pracodawcach skupię się innym razem. Warto dostrzec w pracodawcy człowieka o czym zapominamy. Pracodawca też człowiek i warto się zastanowić dlaczego system pracy jest jaki jest.

Wciąż żyjemy w systemie, który szkodzi. Nikogo nie obchodzi aby go zmienić. Wszyscy myślimy powierzchniowo i nie w głębiamy się w problemy Czasem jednak trzeba.

Poza tym naprawdę brak pracodawców- mentorów , ludzi, którzy w ciebie uwierzą i dostaniesz szansę. Chyba, że w serialach lub filmach.

Czy przyjdą jakieś zmiany w tej kwestii?