BIZNES
Markety budowlane pierwszej potrzeby. Pracownicy marketów i ich los – Ludzie w czasach koronawirusa myślą o remoncie. Reportaż z pola bitwy.
Obecna syuacja jest bardzo trudna dla wielu ludzi. Otwarte są tylko sklepy spożywcze. Przynajmniej tak powinno być. Jednak można powiedzieć, że markety budowlane nadal są otwarte. Ludzie jeżdzą tam mimo zasady #zostańwdomu i wychodź tylko w czasie potrzeby.
Nie wiem czemu tak jest. Ludzie nie rozumieją obecnej sytuacji. Nie widzą zagrożenia. Pracownicy już protestują. Poza tym owe markety nie przestrzegają prawa odległości. Można powiedzieć, że życie funkcjonuje tam normalnie jakby koronawirusa nie było.
Najgorsze,że pracownicy są rozgoryczeni. Ta sytuacja jest ciężka dla każdego. Dotyczy to także innych miejsc pracy.
Pracodawcy zapomnieli, że przyszłość niestety jest niewiadoma. Co będzie dalej? Życie pracowników w tak trudnych chwilach jest mniej istotne. Epidemia się rozmnaża. Nie jest to chwilowy wymysł. Wydaje się,że ludzie oszaleli na punkcie remontów. Wiele miejsc jest jeszcze otwartych dla pracowników. Cóż? Dla każdego jest to nowa sytuacja. Powstaje mnóstwo pytań. W tym także jak poradzi sobie z nim rząd.
Ludzie postanowili sobie zrobić remonty w czasach kiedy priorytetem jest ludzkie życie, jedzenie. Czas konsumpcjonizmu staje pod znakiem zapytania.
Kazdy chce przetrwać a koronawirus to wielka niewiadoma. Szanujmy naszych pracowników. Przeczekajmy ten trudny czas. Czy remont jest w tej chwili najważniejszy?
Apel do pracodawców! Opamiętajmy się i postawmy się również na miejscu pracowników. W trakcie epidemii wszyscy jesteśmy równi. Pamiętajcie!