PODRÓŻE
ITB Międzynarodowe Targi Turystyczne w Berlinie
Czy też marzyliście kiedyś, żeby zwiedzić cały świat? Żeby zobaczyć jak najwięcej, ale nie wydać przy tym za dużo i nie zmęczyć się zbytnio? My też tak miałyśmy, dlatego w zeszłym tygodniu ruszyłyśmy na podbój całego świata, a konkretnie na Międzynarodowe Targi Turystyczne ITB w Berlinie.
Pierwsze targi zorganizowano w 1966 roku, wystawiało się wtedy 5 państw, targi o powierzchni 580 m² odwiedziło 250 osób. Dzisiaj znajdziemy tu przedstawicieli 180 państw i regionów, a także firmy branży turystycznej, biura podróży itd. Odwiedza je średnio 120 tys. gości, a powierzchnia urosła do 160 000 m².
Pierwsze trzy dni targów dostępne są tylko dla specjalistów z branży turystycznej, w weekend każdy może je odwiedzić. Ale czy warto?
Jeśli pracujecie w szeroko pojętej branży turystycznej, ale także organizujecie konferencje czy eventy – z całą pewnością warto. Nam udało się nawiązać kilka kontaktów, ale też podejrzeć ciekawe rozwiązania organizacji podobnych wydarzeń. Największym hitem było dla nas promowanie Tajlandii poprzez stoisko z „szybkim” masażem karku. Kilka państw azjatyckich przygotowało specjalne stoiska z rękodziełem. Jednak największą popularnością cieszyły się młode kobiety w strojach regionalnych. Przyciągały rzesze chętnych do wspólnego zdjęcia. Niestety, na polskich stoiskach próżno było szukać dziewczyn w strojach ludowych…
Żeby nie było, że tylko kobiety – na stoisku Kenii spotkałyśmy także eleganckich panów!
ITB Berlin to z pewnością ciekawe wydarzenie, które warto zobaczyć. Jest to niestety spory wydatek: bilety na targi nie należą do najtańszych, wszystkie hotele w mieście są zarezerwowane na wiele miesięcy przed imprezą, więc ceny są astronomiczne. I mimo, że jest tam cały świat w wersji bardzo eleganckiej i uśmiechniętej, to prawdziwe życie tak nie wygląda. Warto o tym pamiętać 🙂