Połącz się z nami
tunele Wietkongu

PODRÓŻE

Tunele Wietkongu

40 kilometrów na północ od Sajgonu znajdują się tunele Cu Chi. To niewielki fragment, który przystosowany jest dla turystów: poszerzony, oświetlony i z wygodnym wejściem po schodach. W czasie wojny amerykańsko-wietnamskiej ukrywali się w nich partyzanci Wietkongu. Dzięki temu słabiej uzbrojeni Wietnamczycy mieli szansę wygrać wojnę z Amerykanami. Wszystkich tuneli było podobno 250 km. Tworzyły siatkę prowadzącą z Sajgonu do Kambodży. Wykopane motyką nie służyły wyłącznie do przejścia z punktu A do punktu B, czy transportu broni, ale wielokrotnie zapewniał kilkudniowe schronienie. Były w nich sale konferencyjne, magazyny żywności i broni, szpital, kuchnia, miejsce dowodzenia. Warunki w tunelach były ciężkie: gorąco, mało powietrza i wszędobylskie robactwo: mrówki, pająki skorpiony, stonogi. Do tego komary, które przenosiły śmiercionośną malarię i dengę. Wejścia do nich były małe i dobrze zakamuflowane, a jeśli Amerykanie już je znaleźli to próbowali “wykurzyć” stamtąd żołnierzy Wietkongu poprzez puszczanie gazu, czy rzucanie granatów do środka. Z czasem powstał oddział “szczurów tunelowych” składający się z Australijskich żołnierzy. By zmieścić się w tunelach musieli być niewielkiego wzrostu i zaopatrzeni byli tylko w niezbędny ekwipunek (nóż, latarkę, pistolet, oraz sznurek). W odwecie Wietnamczycy tworzyli syfony napełnione wodą, zapadnie i pułapki na dnie których sterczały żelazne dzidy. Była to ciężka i bardzo okrutna wojna, która skończyła się po 20 latach w kwietniu 1975 roku.

60 kilometrów dalej w mieście Tay Ninh jest kościół Cao Dai. Z kilkuset świątyń kaodaistycznych rozrzuconych na południu Wietnamu ta jest najważniejsza i najbardziej okazała. Codziennie o godzinie 12 w południe wyznawcy w białych strojach uczestniczą w mszy, którą przewodzą kapłani. Ci ubrani są w kolorowe stroje: czerwone (symbolizuje konfucjanizm), żółty (buddyzm) i niebieski (taoizm, muzułmanizm, oraz katolicyzm). Poprzez symboliczne połączenie tych religii wyznawcy chcą pokazać, że wszystkie są do siebie podobne, każda z nich ma swoją Istotę Najwyższą, tylko inaczej się nazywa.

Kolejna wyprawa do Wietnamu już na wiosnę 2020. Są jeszcze wolne miejsca. http://www.dowietnamu.pl/wyprawy/wietnam/

Fotograf, podróżnik. Przez kilkanaście lat pracował jako fotoreporter w opolskim oddziale Gazety Wyborczej. Jego zdjęcia ukazywały się w dziennikach, tygodnikach i miesięcznikach ogólnopolskich: Rzeczpospolita, Polityka, Wprost, Newsweek, Przekrój, Viva, Super Express, Fakt, Business Week… Teraz jest wolnym strzelcem. Specjalizuje się w fotografii reporterskiej, ślubnej i portretowej. Jego drugą pasją jest podróżowanie. Kocha Azję, w której spędza kilka miesięcy w roku. Prowadzi blog podróżniczy www.dowietnamu.pl

Więcej w PODRÓŻE

Do góry
Skip to content