Połącz się z nami

Magazyn Opolski

Stworzony, by chodzić

Stworzony, by chodzić

ZDROWIE

Stworzony, by chodzić

’Ciało dzieli się na dwie części: pasażera i aparat ruchu…’
Jacquelin Perry, Gait Analysis

Ten artykuł ma na celu pokazanie jak zaprojektowane zostało nasze ciało oraz jak życie w XXI wieku burzy koncepcję architektoniczną natury. Uwaga została skierowana na chód, ponieważ z fizjologicznego punktu widzenia, poza oddychaniem, nie ma dla człowieka nic cenniejszego.

Sposób lokomocji człowieka był przedmiotem zainteresowania środowiska medycznego od starożytności. Jest to zjawisko powszechne lecz biomechanicznie fascynujące. Potrzeba było co najmniej 5 milionów lat ewolucji oraz kilkunastu zmian w budowie ludzkiego ciała, aby nasz sposób poruszania się w pozycji pionowej był możliwy. Według Wirtuwiusza w biologii siła natury działa jak architekt. Oznacza to, że budowa naszego ciała stanowi odzwierciedlenie uniwersalnych praw natury.

Dzieci nieustannie eksperymentują i przenoszą środek ciężkości ciała, aby po około dwunastu miesiącach móc wreszcie postawić pierwszy krok. W tym czasie u dziecka wzmacniają się mięśnie stabilizujące tułów oraz wykształcają się mechanizmy asekuracji. Uczy się ono związku pomiędzy równowagą, bezwładnością, a grawitacją. Dopiero po czterech latach chód dziecka podobny jest do chodu osoby dorosłej. Niestety dziecięca potrzeba ruchu wraz z wiekiem zanika. Bardziej istotnia staje się wirtualna rzeczywistość, niż pójście na spacer lub na basen.

Nietrudno dostrzec, że nasza zurbanizowana populacja coraz częściej nie korzysta z pierwotnego sposobu lokomocji. Wolimy szybciej i wygodniej przetransportować nasze ciało z punktu A do punktu B. Zamiast schodów wybieramy windę, do sklepu lub do pracy przeważnie jeżdzimy autem lub autobusem. Chodzenie to podstawowa aktywność, a ograniczając ją działamy negatywnie na nasze ciało. Poruszanie się na dwóch kończynach angażuje mózg i cały układ nerwowy. Wymaga wewnętrznego planowania oraz umiejętności przewidywania akcji i reakcji. Wykorzystuje współdziałanie wielu zmysłów.

Maszeruj po zdrowie!

Szybki marsz to znakomita forma aktywności ruchowej. Dzięki spacerom można utrzymać kondycję oraz stracić na wadze. Podobnie jak inne ćwiczenia, codzienny spacer optymalizuje krążenie krwi. Komórki otrzymują więcej tlenu dzięki czemu cały organizm lepiej funkcjonuje. Dodatkowo podczas marszu zwiększa się ilość dobrego cholesterolu (HDL), jednocześnie zmniejszając poziom tego złego (LDL) oraz trójglicerydów. Zaleca się poświęcić 30 minut dziennie na szybszy spacer. Jeżeli będziemy chodzić godzinę w średnim tempie 6,5 km/h to spalimy ok 300 kcal. Wzmacniamy dzięki temu stawy i kości oraz stymulujemy metabolizm. Powinniśmy na spacery wybierać miejsca bardziej miękkie, nierówne, z różnymi kątami nachylenia podłoża. Bardzo ważne jest odpowiednie obuwie (o tym będziemy informować w kolejnym artykule).

Chodzenie to podstawa ruchu. Pamiętajmy o tym zarówno podczas pracy, jak też w czasie wolnym. Używajmy naszego ciała zgodnie z projektem natury, aby zadziałać profilaktycznie na problemy z aparatem ruchu. Zamiast garści tabletek warto spróbować aktywności fizycznej dostosowanej do naszej aktualnej formy. Nie bójmy się ruchu, jest on skutecznym lekarstwem zarówno na dysfunkcje mięśniowe, stawowe jak też złe samopoczucie psychiczne.Chodzenie to najbardziej minimalistyczny sport. Naprawdę warto chodzić.


Foto: Daniel Reche z Pixabay

Kontynuuj czytanie
Może Ci się spodobać...

Od 2009 roku pracuje w zawodzie fizjoterapeuty. Od 9 lat zajmuje się zaopatrzeniem ortopedycznym. Właścicielka gabinetu diagnostyki fizjoterapeutycznej i rehabilitacji sportowej, w którym jako jedna z pierwszych w Opolu, wprowadziła treningi na platformie stabilometrycznej z użyciem reakcji biofeedback. Na Politechnice Opolskiej jako pracownik dydaktyczny prowadziła m.in anatomię, sport osób niepełnosprawnych, neurologię oraz aktywność ruchową adaptacyjną. Od 4 lat zajmuje się badaniem komputerowym stóp oraz projektowaniem wkładek indywidualnych. W gabinecie S-med zbadała ok 500 osób z problemami chodu. Z tematem pedobarografii jest związana naukowo. Wraz z prof. Ewą Demczuk-Włodarczyk prowadzi badania na ten temat. Prywatnie mama dwójki maluchów oraz wicemistrzyni Polski juniorów w piłce siatkowej kobiet jako Makroregion Śląski. Szczególnie interesuje się fizjologią człowieka, jogą oraz wszelkimi formami ruchu i aktywności fizycznej.

Więcej w ZDROWIE

Do góry
Skip to content