HISTORIA
Co ma wspólnego gotowanie z literaturą?
Jak już przyznałam we wcześnieszych felietonach : Lubię gotować. Lubię poznawać nowe smaki, nowe produkty. Lubię odwiedzać restauracje w poszukiwaniu smaku.
Moja mama ostatnio przywiozła zupę pomidorową. Podkreśliła, że taką samą robiła mi w dzieciństwie. Zawsze jak robila to robiła dobrą ale ta pomidorowa jest (była) bo szybko zniknęła zjedzona przez dziatwę. Smaki są częścią naszego świata i istnienia.
Łączenie smaków jest sztuką. Moje zdanie jest takie, że każda kultura ma swoje placki, naleśniki czy pierogi. Ja poza polskimi pierogami uwielbiam pierogi dim-sum i wszelakie ich odmiany. Każde danie ma swoje podstawy. Każde ciasto można zmienić dodając jeden składnik czy dwa czy kilka. Gotowanie to czarowanie. Przez żołądek do serca. Każdy kto gotuje dąży do smaku umami co ma nam przypominać wlaśnie smak dzieciństwa. W każdym kraju są to inne smaki. Jedzenie stało się częścią kultury. Przemysłem. Kazdy od lat pyta: Czy jedzenie zwierząt jest złe? To jedno z etycznych pytań filozofii. Dobre jedzenie to inaczej comfort food. Mistrzem tego jest bez wątpienia Jamie Olivier z kolei literaturę i jedzenie łączył Anthony Burdain. Pięknie przedstawiał inne kraje , ich historię poprzez pryzmat jedzenia. Jedzenie podnosi nam endorfiny , zwłaszcza to dobre. Jedząc dobry posiłek czujemy się wyróżnieni i uszlachetnieni. Lubię oglądać gotowanie na YOUTUBIE i mam nadzieję,że z moim Ukochanym wkrótce podobnie jak MACIEJ JE będziemy także jeść. W świecie po koronorawirusie. A dziś zachwycami się lodami o smaku „lody jak dawniej” w Lodziarni, która jest w moim sąsiedztwie. Lodziarnia Pod Orzechem- jeszcze kiedyś o tym wspomnę. Tymczasem polecam vloga Macieja Je.