KUCHNIA
ATAK SAMURAJA W OPOLU!!!
Dzięki wykonywanej przeze mnie pracy, czasem bywam w Azji. Jedną z rzeczy, która najbardziej mnie urzeka, jest gastronomia atakująca wszystkie zmysły ogromną liczbą smaków, zapachów, kolorów…
Tymczasem bez wyjeżdżania, takiemu zmasowanemu atakowi zostałem poddany w naszym Opolu!!!! W bardzo niepozornym miejscu poznałem człowieka, który po siedemnastu latach gotowania, w tym dwunastu latach praktykowania u innych, postanowił otworzyć swoją własną autorską restaurację.
Łukasz, bo o nim mowa, gotuje bazy do swoich dań przez ponad 40 godzin oraz własnoręcznie robi makaron a także sosy do wszystkich serwowanych u siebie potraw.
Czy wiecie, że sos teryaki do Chashu Udon redukowany jest uwaga kilkukrotnie tworząc na koniec słodką otoczkę dla makaronu i warzyw?
Oczywiście wszystkie warzywa i inne składniki są w restauracji świeże i gwarantuję Wam, że niektóre doznania kulinarne pochodzące z różnorodnych egzotycznych składników będą kulinarną wyprawą w zakątki dotychczas przez Was nieeksplorowane.
Lubię gdy menu w restauracji jest krótkie, bo gwarantuje to świeżość potraw. Tak jest właśnie w Origami. Łukasz wprowadza jeszcze czasami dania sezonowe. Aktualnie z okazji Nowego Roku zjeść możemy Ninniku Ramen z wywarem czosnkowym, chicken gyoza, naruto, kiełkami fasoli mung, nori, czarnym sezamem,… albo Satsumaimo Tempura czyli smażony słodki ziemniak w tempurze.
Specjalizacją zakładu jest Ramen, czyli jedno z popularniejszych dań kuchni japońskiej, składające się z intensywnego wywaru, makaronu i innych składników w zależności od receptury.
Ramen do Japonii przywędrował z Chin i różni się od tradycyjnych japońskich zup tym, że zawiera czerwone mięso, podczas gdy tradycyjnie w Japonii stosowało się głównie ryby i warzywa. Ramen jest jednym z najczęściej spotykanych dań typu fast food w Japonii.
Japońskie słowo „ramen” pochodzi od chińskiego „lāmiàn” (拉麺), oznaczającego rodzaj makaronu z mąki pszennej, spożywanego w Chinach. Stanowi on główny składnik dodawany do zupy. Sama płynna baza natomiast przyrządzona jest na bazie wieprzowiny/wołowiny/drobiu z kości wieprzowych/wołowych/drobiowych gotowanych ponad 40 godzin! Prócz nich w skład zupy wchodzić mogą ryby i owoce morza, warzywa (biała rzodkiew daikon, kiełki fasoli mung, czerwona papryka, kukurydza, szczypiorek, por), wodorosty, mięso wieprzowe i drobiowe, gotowane na miękko i marynowane minimum 10 godzin jajka!
Nie istnieje jeden sformalizowany przepis na Ramen. Na przestrzeni lat wykreowanych zostało wiele wariacji na temat ulubionej przez Japończyków zupy. Powstawały one na drodze prób i błędów – wielu kucharzy urozmaicało Ramen wedle własnych smaków i oryginalnych pomysłów. Tak jest też w Origami gdzie Rameny są autorskimi dziełami Łukasza. Niedawno jego restaurację odwiedził gość z Azji i nie mógł uwierzyć, że Łukasz nie był nigdy w Japonii, bo dla niego był to smak domu odnaleziony w Opolu.
Mam nadzieję, że marzenie Łukasza, jakim jest wyprawa do Japonii, szybko się spełni i przywiezie stamtąd nowe inspiracje kulinarne.
Liczę, że nie przywiezie z Azji baluta, który jest jednym z najobrzydliwszych dań na świecie. O potrawie tej możecie poczytać w artykule Rafał Mielnika : https://magazynopolski.pl/przysmak-dla-odwaznych/
Kocham Opole pełne takich miejsc jak Origami gdzie zjesz smacznie i tanio. Choć dostaniesz sztućce, jeśli poprosisz to polecam pałeczki bo tylko bambusowe pałeczki zagwarantują odpowiednią percepcję tej kulinarnej wyprawy do Azji. Łukasz czeka na Was w Opolu na ulicy Reymonta 23. (https://www.facebook.com/Origami.Opole/)
Kończąc japońskimi klimatami, przypominam jeszcze o dwóch rzeczach :
Zmysłowa opolska BIOTIKA wprowadza właśnie do sprzedaży nową świecę zapachową – Japoński ogród – zapach lotosu, cedru, drzewa sandałowego, arbuza i konwalii.
Już niedługo przyjaciele Magazynu Opolskiego spotkają się na japońskiej Pecha Kucha, co po japońsku oznacza dźwięki rozmowy czyli nasze gadu-gadu.
Więcej info w artykule : https://magazynopolski.pl/po-raz-pierwszy-w-opolu/