KULTURA
Kiedy jako pisarka oglądsz serial „YOU”
Zafascynował mnie kiedyś serial „You”. W skrócie to powieść o księgarzu- psychopacie , który podrywa młodą pisarkę. Jak wiadomo spotkanie z Nim, błyskotliwym facetem niekoniecznie kończy się dobrze.
Serial jest bardzo dobry i pokazuje znamię relacji. Odpowiednio buduje napięcie. Bohater jest „przyjemniaczkiem”. Można powiedzieć, że stworzono postać mroczną. To taki serial, że jako autor/pisarz czujesz lekką zazdrość, że to nie Ty stworzyłeś takiego bohatera.
Co mi się w serialu podoba? Pokazuje co wolno w Stanach Zjednoczonych. Bardzo łatwo możesz stać się kimś innym. Zmiana tożsamości ułatwia sprawę. Serial „You” ma sprawić byśmy głównego bohatera Joego Goldberga lubili mimo tego,że robi złe rzeczy. Sam Penn Bradgley nie lubi swojej roli. Jak widać mitem jest, że każdy aktor marzy by zagrać tego złego. Jednak tej antypatii zupełnie widać bo Penn znany z „Plotkary” gra po prostu perfekcyjnie. Najważniejszym aspektem jest psychologia tej postaci.
No i nasza pisarka. Niewinna i słodka blondyneczka, która jakby nie widziała świata wokół. Ku radości Joego mieszka na parterze i nie przeszkadza jej, że jest obserwowana. Ach ten Nowy York. Ach te Stany Zjednoczone. Moją powieść możecie sobie przeczytać za 20 złotych w aplikacji Książki „Google Books” ale o tym już wkrótce.