KULTURA
Specjalny koncert na przywitanie wiosny w Filharmonii
Finlandia, Włochy, Argentyna i Niemcy. Jak brzmi wiosna w sercach kompozytorów pochodzących z tych państw? Możemy się o tym przekonać na własne uszy, wiosna bowiem wyjątkowo motywuje twórców do działania – niezależnie od szerokości geograficznej. Solistką wieczoru będzie utalentowana młoda skrzypaczka Amelia Maszońska, a opolską orkiestrą pokieruje Rafał Kłoczko.
Wieczór otworzy Spring Song Jeana Sibeliusa, krótki poemat symfoniczny z 1894 roku. Początkowo Sibelius określił swoją kompozycję Improwizacją na orkiestrę – i ten pierwotny tytuł dobrze oddaje jej charakter. Poemat brzmi bowiem bardzo naturalnie, płynie w sposób potoczysty i niewymuszony, tak, jakby wszystkie jego takty powstały w jednej chwili,
za jednym pociągnięciem pióra po pięciolinii. W przeciwieństwie do innych prac Sibeliusa ma pozytywny, pełen światła wydźwięk, podkreślony ciepłym i donośnym brzmieniem dzwonów w kulminacji.
Wiosna z Le quattro stagioni Antonio Vivaldiego z pewnością zajmuje wysoką pozycję na liście najbardziej rozpoznawalnych fragmentów muzyki zwanej poważną. Ale już niewielkie grono miłośników muzyki dawnej wie, że cały cykl Czterech pór roku pochodzi z większego zbioru, zatytułowanego Il cimento dell’armonia e dell’inventione co oznacza Spór między harmonią a wyobraźnią. Czy taki spór toczył Vivaldi? Czy efekty dźwiękonaśladowcze, choć doskonale imitujące naturę, były tym czego spodziewali się usłyszeć osiemnastowieczni Włosi?
Wyobraźni niewątpliwie nie brakowało także Astorowi Piazzolli. Vivaldi to przyroda i natura – Piazzolla to miasto, port, ludzie, twarze, błyski w oczach, zbliżenia na zmarszczki i piegi. Mimo tej zasadniczej różnicy – to wciąż wiosna. Trochę bardziej nieoczywista, zabrudzona, może nawet szemrana – ale bezdyskusyjnie wiosna.
I Symfonię B-dur, Wiosenną, Robert Schumann napisał w 1841 roku, niedługo po ślubie z ukochaną Klarą. Jest to więc czas debiutu w roli męża i czas debiutu świetnego pianisty jako kompozytora muzyki symfonicznej. Dzieło brzmi na wskroś klasycznie i mogłoby być elementem muzycznej pierwszej pomocy: pierwsza część przynosi uśmiech i radość, druga – spokój, trzecia wzbudza ducha walki, a finał ukazuje coś na kształt wewnętrznej walki i słonecznego, wiosennego zwycięstwa.
05.04.2019 godz. 19:00
Bilety normalne 25 zł
Bilety ulgowe 15 zł
Ostatnie bilety do nabycia w kasie i na stronie www.filharmonia.opole.pl