Połącz się z nami

Magazyn Opolski

„Kotka na gorącym blaszanym dachu” na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu

Kotka na gorącym blaszanym dachu na deskach Teatru

KULTURA

„Kotka na gorącym blaszanym dachu” na deskach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu

11 lutego 2023 miała miejsce premiera spektaklu ,,Kotka na gorącym blaszanym dachu” w reżyserii Radosława Stępnia na scenie Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Kilka dni wcześniej odbyła się próba medialna, podczas której mieliśmy szansę obejrzeć fragmenty sztuki, a realizatorzy wypowiedzieli się na temat produkcji.

Spektakl ten stanowi śmiałą adaptację sztuki amerykańskiego dramaturga Tennessee Williamsa, która w 1958 roku po raz pierwszy ukazała się na wielkim ekranie. Dziś kameralna scena teatru opolskiego świetnie skomponowała się z przyjętą w sztuce konwencją. 

Akcja rozgrywa się podczas jednej nocy, kiedy to wychodzą na jaw wszystkie kłamstwa i tajemnice. Pewna rodzina toczy bezwzględną walkę o władzę nad dziedzictwem. Natomiast nieposkromione pożądanie Maggie i zapijanie strachu przed przyznaniem się do własnej orientacji seksualnej przez Bricka to  początek problemów familii plantatorów bawełny w delcie Missisipi. Do emocjonalnego apogeum dochodzi w piwnicy, w której synowie Brick (Jakub Klimaszewski) i Gooper (Karol Kossakowski) urządzili siłownię. Despotyczny Tatula (Bartosz Woźny) wpada w złość, gdy dowiaduje się o swojej śmiertelnej chorobie. Jego gniew przenika kumulujące się przez lata fałszywe intencje i obłudę swojej rodziny.

Aktor Bartosz Woźny, który grał w wielu polskich serialach, takich jak „Ojciec Mateusz”, „Tango z aniołem” czy „Na wspólnej”, doskonale oddał towarzyszące postaci uczucia i rozterki. Bohater bowiem głównie siedzi na ławce lub wstaje z miejsca, dzięki czemu widz może skupić się na doznaniach emocjonalnych uwięzionej postaci. Szeroka gama przekazywanych uczuć nie ogranicza się jedynie do gniewu i frustracji, wyraźnie widoczny był również smutek Matuli (nominowana do nagrody im. Jana Machulskiego Judyta Paradzińska), która żyła niejako w dobrobycie, jednak bez prawdziwego uczucia miłości. Trwając w patriarchalnym modelu rodziny, a także będąc bezkrytyczną wobec postawy męża oraz alkoholizmu syna, kobieta ta stała się jednocześnie ucieleśnieniem strachu, naiwności i siły. Z powodu nieudanej miłosnej relacji rodziców widz jest świadkiem procesu dziedziczenia przez synów wszystkich słabości i traum. Gooper (Karol Kossakowski) razem ze swoją żoną Mae (Katarzyna Osipuk) wykorzystywali swoje dzieci, by osiągnąć swoje cele finansowe. Brick (Jakub Klimaszewski), który już dawno przestał kochać Maggie (Magdalena Maścianica) zatapiał swój ból w alkoholu. Wszyscy oni wpadli w pułapkę sztuczności, ogrywając pozornie szczęśliwą rodzinę, a tak naprawdę ledwo byli w stanie się utrzymać na ,,gorącym blaszanym dachu”.   

Kotka na gorącym blaszanym dachu na deskach Teatru

Aktorzy teatru opolskiego spektakularnie wyrażali emocje spójne z mową ciała, czym budowali wiarygodność granych przez siebie postaci. W mistrzowski sposób ukazali istotę tragizmu bohaterów, którzy zostali uwikłani w konflikt międzypokoleniowy. 

Oglądając z uwagą dramat „Kotka na gorącym blaszanym dachu” i ślędząc grę aktorów można było dostrzec wiele ukrytych znaczeń. Wystrój sceny przypominał salę gimnastyczną, gdzie umieszczona został ławka, która w trakcie awantury Matuli i Tatuli stanowi symbol bezradności i wycieńczenia. Można dostrzec także przewrócony kozioł, na którym siedzi kontuzjowany Brick, chaotycznie ułożony parkiet i wiszące rękawice bokserskie.  Jak twierdzi sam reżyser Radosław Stępień: ,,Scenografia to połączenie realizmu  z symboliką, a każdy bohater przeżywa swój własny dramat”.

Radosław Stępień, reżyser sztuki, którą mieliśmy sposobność podziwiać w Opolu, w 2019 roku został wyróżniony m. in. Nagrodą im. Leona Schillera. Debiutował w 2018 roku ,,Panną Julią” Augusta Strindberga w Teatrze Ludowym w Krakowie.  


Autorem grafiki jest Krzysztof Iwański, a fotografii Arek Wiśniewski.

Teatr to miejsce, w którym odkrywam nieskończoną ilość światów, książki to moje codzienne towarzystwo, a muzyka jest dla mnie dźwiękowym schronieniem. Zapraszam do mojego świata sztuki.

Więcej w KULTURA

Do góry
Skip to content